gsx600f 91r. wysokie obroty biegu jalowego

[witold86]

witam wszystkich niedawno zakupiłem motocykl i wiadomo ze synchro gaźników i zaworami zając sie trzeba ale nurtuje mnie to bardzo jakie mogą byc jeszcze przyczyny . mianowicie motocykl po rozgrzaniu trzyma obroty na biegu jałowym okolo 3,500 rzadko kiedy ale zdarza sie ze trzyma 1000 i najczęściej wtedy przygasa. jak mu czapka leży czasem obroty sa takie a czasem takie oczywiście mógł bym je wyregulować ale gdy je zmniejszę choć troszkę motocykl będzie gasł. co może być przyczyna na co zwrócić szczególna uwagę i gdzie ewentualnie zrobić gaźniki i zawory?? jestem z malborka motocyk to gsx600f z 1991 roku. chłopaki proszę o pomoc szybką bo tak to się nie da jeździć

[KROPEK]

Może to być przyczyna bardzo prozaiczna np nie cofająca sie linka gazu albo ssania od tego bym zaczął
ps
jak dasz na przegląd to nie odbieraj jak tego nie usuną!

[witold86]

linka gazu czy sprzęgła odpada to jest sprawne sprawdzałem. ale dziękuję za sugestie i proszę o jeszcze

[witold86]

przepraszam piszac linke sprzegla mialem oczyścicie na mysli ssanie przez pospiech walnełem gape w tekscie

[bohas]

Musiałbys sprawdzić czy fizycznie mechanizm ssania badz gazu faktycznie wraca do samego konca. Najlepiej sciągnąc zbiornik i airbox tak aby widziec przepustnice w gaźnikach czy sie domykaja.

Teraz jeszcze kilka pytań:

- czy wkręca sie normalnie do końca na obroty (na postoju i podczas jazdy) ??
- czy podczas wkręcania nie ma dziury w mocy, nie prycha, nie dławi sie ??
- czy zimne moto reaguje na ssanie ??
- czy chwile po odpaleniu po sciagniećiu ssania sa wysokie obroty czy jedynie jak sie porządnie zagrzeje??
- czy da sie uruchomić zimny silnik bez ssania ??
- czy jak jest zagrzany i ma te 3500 obr/min to po przygazowaniu mocno kopci na czarno.??

Możesz przy okazji - jak sciągniesz zbiornik - wykrecić świece i zobaczyć jaki mają kolor. Zobacz czy gumowe krócce pomiędzy gaźnikami a głowicą nie sa popekane. (to taka choroba tego modelu)

Ps_1 Jeśli nie za bardzo znasz sie na mechanice to zostaw to mechanikowi. Napewno podczas regulacji wyjdzie to w praniu i powinien uporać sie z tym problemem.
Ps_2. Wrzuć jakis twarzowy avatar :angry_smile:

[Jacek]

Cześć.
Obstawiałbym nieszczelnośc na jakiejś uszczelce/opasce od powietrza lub miedzy gaźnikiem a cylindrem.
Sprawdź dokładnie czy gdzieś nie ciągnie Ci "lewego powietrza". Miałem bardzo podobne objawy z obluzowana opaską.

Jacek
PS. Wstaw Avatara.

[witold86]

a wiec tak na obroty wkreca sie normanlnie czy to zimny czy to cieply podczas jazdy zachowuje sie spoko do samego konca sie wkreca plynnie nie prycha i nie dlawi sie, zimne moto oczywiscie na ssanie reaguje bez ssania moto nie odpale z saniem od razu no i gdy spuszcze ssanei to obroty sa bardzo niskie t6rzeba gazowac a juz po mniej wiecej 3 km robia sie te wysokie obroty ( czasem sie robia a czasem nei i to jest dziwne) a co do kopcenia to nie wydaje mi sie by wogole kopcil na czarno wiec pewnei nei jest to tak tragicznie. dzieki chlopaki piszcie dalej he wszystko sie przyda a moze macie kogos w okolicy Malborka kto by sie tym zajął??????????

[Lechul]

dzieki chlopaki piszcie dalej he wszystko sie przyda

No to piszemy dalej: w s t a w a v a t a r a

[witold86]

No to macie chłopaki życzenia się spełniają hehe:) Avatar na miejscu nei bylo łatwo zmodyfikowac fotke ale sie udalo

[Jacek]

No to macie chłopaki życzenia się spełniają hehe:) Avatar na miejscu nei bylo łatwo zmodyfikowac fotke ale sie udalo

Ktos Ci sie w kadr wciska

Jeśli na ssaniu odpala dobrze, to znaczy, że wtedy ma dobra mieszankę a jeśli zamkniesz ssanie, to odcinasz dodatkowy zastrzyk paliwa. Wychodzi na to, ze albo masz za mało paliwa (gaźnik) albo za duzo powietrza (tez gaźnik albo tak jak pisałem gdzieś łapie lewe powietrze).

[bohas]

Jeśli moto pracuje normalnie czyli sie wkreca i nie dławi się podczas dodawania obrotów, to raczej wątpie, że łapie fałszywe powietrze. Gdyby brał fałszywe powietrze, to by sie płynnie nie wkręcał. Raczej bym sprawdził (tak jak pisałem wcześniej) czy mechanizm od ssania i gazu prawidłow pracuje. Wystarczy podnieśc zbiornik paliwa nie musisz go całkiem sciągać. Ruszając dzwignia ssania na kierowncy będzisz widział czy mechaniżm prawidłowo pracuje i wraca. Zobacz jeszcze jedna rzecz. Czy na wolnych obrotach ruszając kierownicą do oporu prawo - lewo czy cos sie dzieje z obrotami. Może być sytuacja że linka gazu jest źle poprowadzona i sie napina i luzuje podczas ruszania kierownicą.

[witold86]

co do mechanizmu ssania do widzę po lewej stronie motocykla przy gaźnikach i cofa się do oporu. a kierownica poruszam tak jak pisałeś 'bohas" i dam znać na forum

[witold86]

A wiec jest tak: moto na parkingu odpalam na ssaniu obroty rosną ssanei o polowe zrzucam a obroty są w granicach 3000 i teraz w momencie gdy kierownica skręcam w prawo nic się nie dzieje a gdy skręcam w lewo obroty rosną do około 4500 gdy prostuje z powrotem spadają, ssanie całkowicie wyłączam i obroty są w granicach 1000 skręcam kierownica w jedna i druga i nic się nie dzieje z obrotami wiec rosną obroty przy skręceniu w lewo ale tylko na ssaniu. no i jadę obroty w granicach 1000 większe kółko po mieście obroty już na luzie czy na sprzęgle są 3500 . ok parkuje moto, na luz i obroty 3500 skręcam w ta w ta nic się nie dzieje ssanie poprawiam i nic obroty są wysokie gaszę silnik po czym od razu odpalam, oczywiście bez ssania a obroty już są 1000 i chce gasnąc sprawa jest dziwna, dać do mechanika to mi bajki będzie układał zęby tylko zarobić wiec co robić??

[bohas]

Powiem tak:
Przyjedz na rozpoczęcie http://www.bractwo-suzuki.com.pl/forum/ ... 10&t=14850 miejsca jeszcze sa, bo tak na odległość to cięzko postawić diagnoze a chetnie bym pogrzebał przy "imbryku" bo miałem i swego czasu rozebrałem do gołej ramy :mrgreen:

Ps. Albo to jest jakas pierdułka albo trzeba by sie blizej przyjrzeć gaźnikom. Zacząłłbym od regulacji zaworów i synchronizacji. Trzeba by ustawić skład mieszanki na wszystkich gaźnikach 2 1/2 obrotu (patrz rys.) i wtedy podpiąc wakuometry i zobaczyć wskazania.

[KROPEK]

Obrót kierą ma wpływ jedynie na linki i nic więcej pewnie cóś jednak haczy