Spotkanie

[Robert]

Widzę, że Jacek chce nas wszystkich wykorzystać
trochę zaczynam się obawiać

[Jacek]

Trasa została wybrana jednogłośnie.
TRASA
Wyjazd 20.06.2013 "po pracy". ok 15.00.
Planowany powrót 4-5 lipiec 2013.

Trasa w linku nie jest w 100% taka jak powinna być, bo google nie widzie jednego promu Krym-Kaukaz przez Cieśninę Kerczeńską. Płynie się 20min i kosztuje 45 hrywien.

W sumie trasa to ok 6300-6400km. Max czas 12-14dni. Pozostaje zbierać kasę i załatwiać papirologię. Gdyby konflikt między Turcją a Syrią przyjął na sile to wprowadzimy zmiany.

[FUTEK]

czuję się odrzucony ((( Więc będę musiał wymyślić coś innego z kimś innym, szkoda bardzo. Albo znaleźć kogoś kto tylko część trasy będzie jechał.

[Nikoś]

Futek, nie poddawaj się tak szybko ...zostało jeszcze kilka miesięcy

[FUTEK]

Futek, nie poddawaj się tak szybko ...zostało jeszcze kilka miesięcy

Ja się nie poddaje, tak długi czas poza domem jest nie dla mnie. Ja mogę max 9 dni. Moje Dziewczyny by się bardzooooooo zatęskniły za mną, a ja za Nimi!!!

[Robert]

Futek, bądź twardy. Kotś musi w domu rządzić. Może wykup sobie pozwolenie )
Wiesz, że to może być wyprawa życia. Czyż nie warto ????

[karpi]

Panowie, podziwiam Was i zazdroszczę takiej wyprawy
Może za parę sezonów gdy już nabiorę ogłady do moto i wymienię GSRa na coś bardziej turystycznego dołączę na tak dłuuugą wycieczkę.

[Robert]

GSR - nie jest przeszkodą w podróżowaniu po świecie.

[FUTEK]

święta racja ja też mam GSR-a, zakładasz kufer i jazda.

[Robert]

Futek, musisz dac przykład młodszym )

[Jacek]

Futek, naprawdę nie możesz jechać na 12-14 dni a na 10 to już możesz?

[FUTEK]

Tak naprawdę to dwa weekendy i tydzień roboczy.
I ta data. Młody starzem jeszcze jestem i zależy mi aby ten dzień uczcić z moimi dziewczynami.

[FUTEK]

Chłopaki jak mają sie sprawy? Coś tak zamilkło w temacie. Jedziemy czy leżymy.
A tydzień wcześniej odpowiadał by wszystkim? To jest 13.06.2013.

[Jacek]

Oczywiście, że jedziemy. Z datą, moim zdaniem, też nie ma problemu.

Zastanawia mnie tylko nasz zbyt ambitny plan (jak na 14-16 dni). Oczywiście damy rade objechać morze czarne ale nic z tego nie będziemy mieli. Trzeba będzie trzymać reżim i zasuwać po ok 500km dziennie. Na zwiedzanie nie zostanie czasu.
Może zmniejszymy nieco kilometry i będziemy mieli czas na zwiedzanie. Moja propozycja to mniej więcej: Ukraina>Czarnobyl>Mołdawia> Odessa > Rumunia >Karpaty>Droga Transfogarska> Bułgaria>Złote Piaski> smażenie dupska na plaży>do domu.

Opcja druga: to jak zwykle będę lobował za Islandją. Prom w dniu 9.07 na miejscu 11.07 z powrotem 25.07 na miejscu 27.07. W sumie 19 dni (14 na miejscu + 5 dni podróży) . Koszt promu za pakiet (motocykl i kierowca) ok. 961 euro. Koszt noclegów (namiot) ok 26 złoty osobodzień (są prysznice i niekiedy baseny geotermalne). Paliwo ok 1600zł. Jedzenie po cenach jak w Polsce. Jak chcemy pozwiedzać najbardziej "topowe" miejscówki to 50% dróg jakimi będziemy jechać po Islandii to szutry. Ilość kilometrów Wrocław-Wrocław ok 6500. Koszt całości ok. 6000zł.

Może trzeba zwołać drugie walne posiedzenie? Tylko nie w ten weekend bo jestem w Stolycy.

[FUTEK]

JA obstaję za skróconą wersją pierwszej opcji, w terminie jak podałem wyżej.