vz 800

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy Chopper i Cruiser, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...
piotr

vz 800

Post autor: piotr »

koledzy mam problem z ssaniem w marauderze.silnik kiepsko reaguje po jego wyciągnięciu.może macie na to jakiś patent.pozdrawiam :?:
shooya

Post autor: shooya »

Witam

Mialem taki problem bo mi sie linka wyciagnela troszku i jedyne co moglem zrobic
to przy odpalaniu trzymalem sanie na maxa reka potem dopiero odpuszczalem.
Sprawdz czy to pomoze a jak nie to musle ze trzeba grzebnac tam co nieco.

Pozdrawiam
piotr

Post autor: piotr »

dzieki ale mi już to nie pomaga bo jak ją wyciagne na maxa to i tak nie wchodzi na obroty tak jak powinno.a przy gażnikach już patrzyłem niby wszystko ok.dzieki raz jeszcze
krzych

Post autor: krzych »

Piotr chciałbym abyś odpowiedział najpierw na kilka pytań:
1) czy po wyciągnięciu ssania silnik kompletnie nie reaguje czy po prostu obroty wzrastają ale nieznacznie??
2) czy smarowałeś kiedyś tą linkę??
3) czy chodzi ona w miarę płynnie czy z oporami??
4) czy próbowałeś odciągać ręcznie spust przy gaźniku który jest naciągany przez tą linkę?? Jeśli tak to czy po odciągnięciu tego spustu silnik nadal nie reaguje??
piotr

Post autor: piotr »

siema krzychu.dzieki za odpowiedż.a wiec po wyciagnieciu ssania obroty nie znacznie wzrastają a po odpaleniu na takim ssaniu wali w tłumik.linke sprawdziłem niby chodzi dobrze,przy gażnikach jest niby ok.wydaje mi sie że dżwignia wychodzi troszke mało (tak ok. 1 cm) ale wiecej nie chce..jak coś Ci to mówi i umiesz mi pomóc bardzo bym prosil .pozdrawiam
krzych

Post autor: krzych »

Niestety nie mam obecnie możliwości sprawdzenia ile ta dzwignia dokładnie powinna wychodzić, swojego vz’ta zobaczę pewnie za tydzień i będę mógł dokładnie sprawdzić długość tego skoku.

Ale wydaje mi się iż ten skok ma właśnie coś około 1cm... głowy nie daje dlatego to sprawdzę.

Tymczasem z tego co piszesz to najbardziej prawdopodobne jest to iż któreś dysze w gaźniku są przytkane. Bo jeśli linka odciąga spust, albo jeśli spust odciągasz ręcznie i nadal nie wzrastają obroty to nie jest to wina linki. Przytkanie lub jakieś zanieczyszczenie dyszy może spowodować iż gaźnik nie dostarcza odpowiedniej mieszanki (na ssaniu) do silnika i silnik nie wchodzi na obroty. Może to też powodować strzelanie w tłumik gdyż gaźnik na przykład dostarcza zbyt dużo paliwa a za mało powietrza tym samym nadmiar paliwa nie spalony w cylindrach trafia do tłumików tam się dopala i stąd ten bummmm.

Rozumiem też iż silnik po rozgrzaniu wchodzi dobrze na obroty, i nie strzela?? I mam nadzieję że opisujesz tą sytuację z kilku doświadczeń a nie tylko z pierwszego odpalenia po śnie zimowym??

Jeśli wszystko co napisałem zgadza się z Twoimi objawami to proponuję przeczyścić gaźniki. Jeśli taka sytuacja nie miała miejsca w poprzednim sezonie to może po zimie jakieś brudy osadziły się w gaźniku... sprawdź też czy po odciągnięciu ssania cylindry pracują równomiernie względem siebie. Po przeczyszczeniu gaźników proponuje je wyregulować. Wystarczy wakuometr z dwoma zegarami kilka klucz (10 albo 12 jak mnie pamięć nie myli) i sporo cierpliwości :) bo zabawa z linkami przy gaźnikach w vz jest w porównaniu do śrubek ( jak w większości gaźników) dość żmudna..
jajo

Post autor: jajo »

Taki klimat miał poprzedni właściciel mojej maszyny - tyle, że linka chodziła za lekko i się "cofała". gość trzymał tą linkę cały czas, aż się silnik nagrzeje (i coś tam wiązał chyba też).
Chodzi o to, że w miejscu z którego wychodzi linka (zakończona "cięgnem") jest guma pod którą jest nakrętka. im bardziej ta nakrętka jest wkręcona, tym "ciężej" chodzi linka ssania (i tym samym się nie cofa samoczynnie).

Może u Ciebie jest po prostu za mocno wkręcona, i linka nie wychodzi do końca. To jest prawdopodobne, gdyż - jak piszesz - strzela w tłumik ( czasami się tak dzieje, jak silnik za długo pracuje na "połowie ssania")
Spróbuj na początek, bez sciągania gumowej nakładki odkręcić lekko palcami tą nakrętkę. Gdyby się nie udało- ściągnij tą nakładkę i kluczem poluzuj nakrętkę. Ssanie chodzi "skokowo" i jak śruba jest za mocno wkręcona, to może się zacinać.

powodzenia :D
krzych

Post autor: krzych »

Jojo, ale Piotr pisał iż wyciągał spust przy gaźniku ręcznie i to nic nie dawało!!!

Więc jeśli linka odciąga spust przy gaźniku -> a on ręcznie zrobił to co linka powinna robić -> tym samym wykluczył z tego działania pracę linki (równie dobrze by mógł ją wykręcić) -> silnik nadal nie reagował po odciągnięciu ręcznie spustu -> czyli linka nie ma tu znaczenia -> prawda???

Ale może Twoja pomoc przyda się innym użytkownikom którzy będą mieli podobne problemy.
piotr

Post autor: piotr »

koledzy to jak pisze jojo działo sie u mnie w zeszłym sezonie.ciegno cofało sie ale jak trzymałem ręką to grało ale zaczeło mnie to wk..... i zaczołem grzebać.poskręceniu w całość już była dolina,maszynka zachowuje sie tak jak wczesniej pisałem.jutro z rana atakuje po raz drugi i zobaczymy.teoretycznie prosty mechanizm ale upierdliwy.pozdrawiam
jajo

Post autor: jajo »

jajo jestem :roll:
Kawa
BS Brother
BS Brother
Posty: 267
Rejestracja: pt, 1 kwie 2005, 21:58
Województwo: -
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kawa »

Mam pytanie czy ktoś ma może serwisówke do maraudera vz800.
A jak nie to chociarz prosił bym o pomoc gdzie sie reguluje docisk sprzęgła, nie linki napięcie a docisk.
shooya

Post autor: shooya »

Mam :)
A co dostane za pozyczenie ?
krzych

Post autor: krzych »

Jajo – przepraszam za literówkę.

Kawa – proponuje dogłębniejsze czytanie postów... Zadając pytanie należy wcześniej sprawdzić, czy takie pytanie było, aby nie zaśmiecać forum. Wejdz na post "Elektryka Maraudera" a tam jest napisane gdzie znajdziesz ową serwisówkę do VZ'ta
Kawa
BS Brother
BS Brother
Posty: 267
Rejestracja: pt, 1 kwie 2005, 21:58
Województwo: -
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kawa »

Sory ale jestem nowy na forun i jeszcze nie poznałem go zbyt dobrze.
:D
jajo

Post autor: jajo »

teraz u mnie jest podobny problem (nie pomaga już dokręcanie przy dźwigni).
możesz napisać co to w końcu było?
ODPOWIEDZ