BRACTWO SUZUKI

Podobno nie ma głupich pytań a więc..muszę po tym sezonie wymienić przednią oponę i po bliższych oględzinach widać że (stojąc przodem do lampy) prawa strona opony jest dużo bardziej zużyta niż lewa..gdzie może być problem? Dodam że moto mam od poprzedniego sezonu i na tych oponach go kupiłem (nie były nowe ale jeszcze się nadawały) a zrobiłem z 10.000 km. Tylna opona bez problemu. Sama jazda też nic podejrzanego się nie dzieje raczej. I prośba..nie piszcie że jeżdżąc na takiej oponie jestem idiotą/odważnym/samobójcą bo po prostu się zagapilem a przez ostatnie 2 tygodnie bardzo dużo jeździłem. Będzie nowa tylko co jest przyczyną takiego dziwnego zużycia bo na pewno coś jest nie halo.. Jakieś pomysły?

Motocykl więcej skręcał w lewo. Są tory z większą ilością lewych zakrętów, albo
ktoś w lewym zakręcie czuje się pewniej i szybciej go pokonuje. Opona jest
kołkowana, więc zmień jak najszybciej. Obserwuj nową, jak się będzie zużywała.

Waldex pisze:Motocykl więcej skręcał w lewo. Są tory z większą ilością lewych zakrętów, albo
ktoś w lewym zakręcie czuje się pewniej i szybciej go pokonuje. Opona jest
kołkowana, więc zmień jak najszybciej. Obserwuj nową, jak się będzie zużywała.

Pewniej się czuje skręcając w lewo to fakt ale różnica w zużyciu est zbyt duża aby to był jedyny powód. Dostałem informacje od kolegi Kefasa że może to być nierówno ustawione tylne koło (sprawdzę jutro). Jeszcze czytałem gdzieś że na takie zużycie ma wpływ jakość oleju z lagach..zobaczymy. Na tej oponie już nie będę jeździć. Trochę olałem temat przy zakupie bo szczerze powiedziawszy to że jest kołkowana to się dziś zorientowałem :oops:

Gdyby była kwestia zakrętów to tylna też by była zdarta lewą stroną.
Przy kłopotach z zawieszeniem chyba częściej ząbkuje niż krzywo drze.

Może jakieś naprężenia na półkach lag...

To na 90% kiere miał by krzywo podczas jazdy na wprost.

Opona w takiej agonii może nie trzymać kształtu ?

szahmat pisze:Opona w takiej agonii może nie trzymać kształtu ?

Wszystko możliwe. Dzisiaj sprawdzę to co mi Kefas polecił i oddaje go na serwis. Wymienią obie opony na nowe i sprawdzą zawieszenie. Będę co każdy 1000 km sprawdzał jak zużywa się nowa opona bo innego wyjścia nie widzę. Za mojego użytkowania motorek nie miał żadnej kraksy, jedynie mała gleba przy śmiesznej prędkości co skończyło się skrzywiną dźwignią hamulca i lekko przytartym crashpadem. Nie wiem jak wcześniej...zanim go kupiłem dałem go do sprawdzenia w serwisie motocyklowym (takiego bardziej pobieżnego raczej) i tam stwierdzili że nie widać żeby był to jakiś ulep po poważnym wypadku. Fakt nie kontrolowałem stanu opon a zrobiłem 10k w dość krótkim czasie.

U mnie tak się zużywała i tylna i przednia opona . Doszedłem, że wynika to z faktu iż dużo jeździłem po krętych drogach dwukierunkowych i dużo wyprzedzałem. Jak to działa - rozpoczynając wyprzedzanie motocykl przechyla się w lewo i wtedy dodajemy gazu. Opona musi przenieść trakcję (u mnie prawie 130 Nm) i się zużywa bardziej z lewej strony. Potem wracamy na swój pas i tu hamowanie również w przechyle i znów opona (tym razem przednia) musi przenieść obciążenie. Obecnie zmieniłem trasę dojazdu do pracy (zbudowali mi autostradę) i efekt zniknął.

Miałem podobnie w GSX-Fie 1250,na fabrycznych ,kiepskich batlaxach !
Nierówne zużycie widać było na przodzie ! Po wymianie na Michelinki PR 4
tego zjawiska nie zanotowałem (przynajmniej do 14 kkm !). Batlaxy wymieniłem coś po ok 22 kkm
nalotu ,dlatego że tył mi się skończył ,a z przodu było jeszcze dużo "mięsa",
a asymetrię zużycia było widać. Wulkanizator, ale i serwis Suzuki twierdzili ,że przy gorszych oponach
takie zjawisko występuje, dlatego że każda droga jest profilowana aby odprowadzać wodę,
co de facto oznacza mały spadek licząc od osi jezdni w kierunku krawędzi ! I to wystarcza,
aby lewą stronę mocniej zużyć ,bo sytuacja jest podobna jakby się jechało w lekkim skręcie w lewo.
Dodam tylko ,że GSX-Fa miałem od nowości i nigdy nie miałem najmniejszych problemów
ani zastrzeżeń do zawieszenia. Podobnie ,takie zjawisko nie występuje w Hajce ,a właśnie
zajeździłem drugi komplet opon !
BTW opona i tak jest do wymiany.Nic również nie stoi na przeszkodzie
aby sprawdzić ,czy wszystko jest o'k z przednim zawieszeniem.
Ja halinkę też brałem fabrycznie nową,a faktem jest ,że nie w niewytłumaczalny
sposób ale miałem fabrycznie źle skręcone lagi w półkach !!!!!!!!!
Przy czym u mnie to wyszło po pierwszych 500 km ,bo moto się ewidentnie źle
prowadziło przy wyższych prędkościach.Naprawiono to w serwisie na raty ,
po 700 km a finalnie po 1000 km

Dzięki panowie za wszystkie odpowiedzi. Wczoraj motorek pojechał do serwisu. Ma mieć nowe opony którę obiecałem sobie źe będę bacznie obserwował. W serwisie chłopaki powiedzieli że może faktycznie opona możę się od pewnego momentu zużywać w ten sposób. Poza tym była poprostu stara (prod. 2014). Trochę przypał że tak ważną sprawę jak opony zbagatelizowałem ale więcej tego nie zrobię. P.S Czy zalecane jest żeby opona przód i tył była tego samego modelu? Miałem Pirelli na przodzie i bridgestone na tyle..

Raczej tak, zalecane jest również aby na nowych gumach ostrożniej jeździć przez ok 100 km aby wytarła się wierzchnia warstwa opony szczególnie chodzi mi o winkle!!

Ewidentnie lepiej ci się wchodzi w lewe zakręty . Po głębokości bieżnika na skraju nie latasz na kolanie , ale widać że czujesz sie pewniej w lewych zakrętach . Następną jak będziesz tak samo jeździł to zużycie będzie identyczne . Przednie zawieszenie wpłynie ci tylko na tzw. ząbkowanie i tu nie szukałbym dziury w całym bo jego nie widać na oponie . W każdym razie opona do wymiany ...