BRACTWO SUZUKI

Witam

Od pewnego czasu podczas jazdy słyszałem odgłos "szorowania" - po dzisiejszym powrocie do garażu zauważyłem że łańcuch szoruje o wahacz - normalnie na postoju wahacza nie dotyka. Zaznaczam że napęd nowy łańcuch prawidłowo naciągnięty 1,5 cm luzu a po mimo tego na wachaczu są ślady.
Zauważyłem, że ślizg łańcucha był lekko obsunięty - poprawiłem - czy są jakieś inne powody takiej sytuacji.?


pozdrawiam gery

Rozumiem, ze szoruje Ci w tym miejscu co zaznaczyłem na załączniku ??
Być może masz wytarty ten ślizg

No własnie nie jakieś 5 cm dalej w stronę tylnego koła. http://www.fotosik.pl/zdjecie/5ddf7ac349565664

W ogóle podczas jazdy słyszę takie szorowanie na pewno od strony łańcucha - nie wiem czy to z tego miejsca czy skądinąd.

gery

Patrząc na fotkę, faktycznie musi szurać dość głośno po tym wahaczu. Postaw jajo na centralnej i podciągaj wahacz energicznie do góry czy tulejki mocujące amor się nie wytrzaskały lub czy amor prawidłowo tłumi. Być może tylny zawias Ci zbyt mocno podskakuje, skoro piszesz, że łańcuch prawidłowo naciągnięty. Możesz jeszcze na centralce puścić koło na biegu na odpalonym moto i zobaczyć jak łańcuch się prowadzi.

Zębatki masz oryginalne? Chodzi mi o ilość zębów.

Kurcze nie wiem - do tej pory miałem tylko cruisery więc w grę wchodziły kardany i pasy napędowe - z łańcuchami jestem prawiczkiem. Jezeli Wiecie ile tych trzonowców powinno być na zębatce zdawczej i tylnej to proszę o info sprawdzę.

pozdrawiam gery

Gery73 pisze:Jezeli Wiecie ile tych trzonowców powinno być na zębatce zdawczej i tylnej to proszę o info sprawdzę.

pozdrawiam gery

Manual podaje, że przód 15 a tył 45

A można od Kolegi zaciągnąć takiego manuala - bo nigdzie nie mogę znaleźć.

gery

Gery73 pisze:A można od Kolegi zaciągnąć takiego manuala - bo nigdzie nie mogę znaleźć.

gery

Na PW.

Problem rozwiązany - porządne mycie nafta, smarowanie, a na końcu poprawienie ślizgu łańcucha - ześlizną się z uchwytu mocującego - swoją droga dlaczego suzuki zrobiło to na jakiś zacisk z blaszki a nie na porządną śrubę to nie wiem.

gery

Gery73 pisze:Problem rozwiązany - porządne mycie nafta, smarowanie, a na końcu poprawienie ślizgu łańcucha - ześlizną się z uchwytu mocującego - swoją droga dlaczego suzuki zrobiło to na jakiś zacisk z blaszki a nie na porządną śrubę to nie wiem.

gery

Ten ślizg jest na tyle sztywny, że teoretycznie ciężko aby wyskoczył z tej mocującej blaszki, chyba, że blaszka się odegnie. Jak widać na załączniku ślizg jest najpierw mocowany pod blaszkę a później zakładany na oś wahacza i skręcany do ramy. Może blaszka już zdeformowana lub za krótka i wyskakuje. Musisz obserwować.