vs 800 Intruder czy vz 800 Marauder ??

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy Chopper i Cruiser, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...
krycha

Post autor: krycha »

wg mnie obydwie maszynki sa bardzo ok :spoko: Osobiscie napewno wolalbym intruza ale tylko i wylacznie z powodu wrazen wizualnych a jak wiadomo co czlowiek to guscik :) Pozdrawiam
WinCenT

Post autor: WinCenT »

no i wyszlo na to ze Intruz zagoscil w moim garazu jak bede mial fotki to wstawie, mysle ze dokonalem dobrego zakupu za rocznik 1997, 14000 przebiegu dalem 10,700zł - sie okaze :D
fotki dodam (postaram sie) w tym tygodniu :twisted:
Mały

Post autor: Mały »

Gratuluję zakupu, na pewno będziesz zadowolony :spoko:
sung
The Real One
The Real One
Posty: 254
Rejestracja: pn, 4 gru 2006, 22:28
Województwo: świat i okolice
Lokalizacja: Arnstein

Post autor: sung »

Myślę że wszystko zależy od tego czego oczekujesz od motoru.
Jeśli chodzi o jazdę do wszystkiego można sie przyzwyczaić ( w VS do lekkich wibracji , składania w zakrętach przy zbyt wolnym wchodzeniu , do kołysania tyłkiem gdy zbyt szybko chcesz wyjśc z niego ) ale jeśli kochasz błysk słońca w chromach , wspaniałe pyrkanie silnika i zazdrosne spojrzenia na ulicy ( tylko chrom to wywołuje ) to nie widzę innej opcji jak VS.
Poprostu kup i daj się wozić , a nie walcz z nią ( VS tego nie lubi )
:lol:
A2 RH+
WinCenT

Post autor: WinCenT »

juz po tych 2-3 dniach moge powiedziec ze motórek jest za....sty
ciesze sie niezmiernie z tego zaqpu :D:D:D
stempel

Post autor: stempel »

wincent, kup sobie porządny rower :) . z motorami to tylk0 klopoty.
A tak na marginesie to intrudera bierz. Bedzie mniej uzytkowników tak pieknych koni jakim jest marauder. No i przez to mniejsza konkurencja u plci pięknej. hehe
Tomboy

Post autor: Tomboy »

Hej! Ja mimo wszystko stawiałbym na vs 800, to był mój pierwszy moto i świetnie sprawił się jako "nauczyciel" a wał napędowy to rewelacja jesli chodzi o obsługę, chociaż długo zastanawiałem się czy koleś od którego go kupiłem nie zrobił mnie w trąbę, bo rzeczywiście zciąga go na lewo jak tylko puści się kierę i na początku myślałem że coś z nim nie tak, tyle że raczej nie jeździ się na moto bez trzymanki a normalnie to nie przeszkadza, kumpel który zaraził mnie motorkami ma do dziś VZ 800 i też jest zadowolony choć narzeka, że musi się babrać z tym łańcuchem, to kupi za rzadki smar i cały motor zapaćka po paru kilometrach, to przejedzie po błocie i całość do czyszczenia, a wał to co najwyżej wymiana płynu co dwa lata, ale jak lecieliśmy we dwóch z kolegą od VZ to koleiny mną targały a nim nie za bardzo, to z kolei wina "rowerowego" rozmiaru koła z przodu vs 800, VZ jedzie przez to pewniej (szeroka przednia guma) tak samo jest przy hamowaniu! ale jak na mniejszy motor to ja mimo wszystko wybrałbym VS 800, o gustyach się nie gada ale zawsze więcej ludzi zwracało uwagę na to moje " rowerowe" koło ;-))), ps. jak cruser to może coś jeszcze większego choć to trochę więcej kosztuje, ja polecam volusię którą aktualnie śmigam, duży komfort i znacznie stabilniejsza niż omawiane motocykle, przynajmniej moim skromnym zdaniem! Pozdro
ODPOWIEDZ