GSX600F problem(duży)

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy On Road, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...

Moderator: bohas

revlimiter

GSX600F problem(duży)

Post autor: revlimiter »

Dosłownie 2 godziny temu rekreacyjnie przegarnąłem się swoim "czajnikem".Żadnych dużych ekscesów.Po około 15 km jazdy,jadąc sobie spokojnie prędkością ok 90km/h stało się coś strasznego.W silniku zaczęło mi coś gruchotać,moc spadła(choć obroty same w sobie nie,bo przez chwile utrzymywalem je na stalym poziomie i nie spadały) i Suzi zaczęła mi dośc konkretnie dymic z jednego wydechu.Oczywiście jak najszybciej zgasilem silnik.Kilka kilosów pchałem ją do domu.Podejrzewam pierścienie o to zjawisko lecz ręki uciąć sobie nie dam.
I teraz pytanie do Was:
1.Czy ktoś miał podobny przypadek i mógłby potwierdzić moją teorię lub powiedzieć, co jeszcze mogłoby być tego przyczyną.
2.Co z Waszego doświadczenia będzie się bardziej opłacało:remont czy nowy silnik? (o ile to pierścienie)
Pomóżcie bracia,bo jestem załamany :(
KROPEK
Moderator
Moderator
Posty: 6414
Rejestracja: ndz, 7 lis 2004, 14:06
Województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Kozielec gm. Dobrcz
Polubił posty: 15
Otrzymane Polubienia: 18

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: KROPEK »

Zaczął bym od spuszczenia oleju i zobaczenia co oprócz niego wyleci opiłki kawałki części jak wystko ok czysty olej i żadnego gruzu to wtedy zdjąć głowicę i zobaczyć czy wszystko całe i czy nie ma sporych rys na cylindrach. Przyczyny mogą być różniste od pierścieni przez tłoki na swożniach wale i panewkach kończąc.
Po całej gamie szybkich Suzuki przyszedł czas na moto dla starszego pana 🥸
B.....jednoślad R1250GS Triple Black
512 272 500
revlimiter

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: revlimiter »

Wczoraj do 4 nad ranem rozkręcałem silnik i szczerze powiedziawszy wyszły większe "jajca" niż się spodziewałem.Po zdjęciu pokrywy zaworowej ukazały mi się takie zniszczenia jak:ułamane trzy popychacze zaworowe oraz brak grzybka zaworowego.Po zdjęciu głowicy ukazał mi się pięknie zmasakrowany tłok z dziurą o śred.ok.3cm.oraz resztki grzybka zaworowego.No cóż...czeka troche pracy,przynajmniej wiem już o co chodzi.
luzik
Free Rider
Posty: 2354
Rejestracja: pn, 20 sie 2007, 14:46
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: luzik »

O dzizias ..no to grubo.Dbałeś o poziom oleju takie sprawy ? Te silniki zazwyczaj są średnio awaryjne. Sprawdź na wszelki wypadek drożność przewodów olejowych ..może filtr szlag trafił i coś się zapałętało, bo aż dziwne kurcze. Ile on miał przejechane ?
GS-F N600 (105000km) --> italian whore (16000 + 14000km++)
It's Good to be Bad :devil:
revlimiter

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: revlimiter »

Najlepsze jest to,że olej z filtrem wymieniłem dwa tygodnie temu.Nawet po tym incydencie poziom oleju był na połowie skali.O moto dbałem jak tylko umiałem.Jak spuszczałem olej nic nie wyleciało ciekawego oprocz oleju.Te kanały olejowe sprawdze jeszcze,dziś jeszcze będę gwintował miske olejową bo poprzedni gwint jest już na wykończeniu.Przebieg miał już co prawda słuszny bo 83 tys km. ale chyba część winy może leżeć po stronie gościa,który ostatnio dłubał przy silniku bo najprawdopodobniej źle założył zamek na zaworze przez co po czasie zamek puścił...a co było dalej to wiadomo...
luzik
Free Rider
Posty: 2354
Rejestracja: pn, 20 sie 2007, 14:46
Województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: luzik »

Jeśli to była przyczyna, a nie skutek - no to masz zwycięzcę.
Te 3 popychacze to w ramach 2 cylindrów ?
GS-F N600 (105000km) --> italian whore (16000 + 14000km++)
It's Good to be Bad :devil:
revlimiter

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: revlimiter »

Tak,trzy przy dwóch cylindrach(od strony ssącej).
Jeszcze jedna ciekawostka,którą ciężko jest mi logicznie wytłumaczyć.
Otóż,gdy to się stało,moto zaczęło mi konkretnie dymic z prawego wydechu,który jest odpowiedzialny za odprowadzanie spalin od cylindrów z prawej strony.A sajgon zrobił mi się w lewym,środkowym cylindrze.Ciekawe dlaczego nie dymił z lewego wydechu :?:
bohas
Moderator
Moderator
Posty: 2052
Rejestracja: wt, 14 lis 2006, 09:58
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: bohas »

revlimiter pisze:Tak,trzy przy dwóch cylindrach(od strony ssącej).
Jeszcze jedna ciekawostka,którą ciężko jest mi logicznie wytłumaczyć.
Otóż,gdy to się stało,moto zaczęło mi konkretnie dymic z prawego wydechu,który jest odpowiedzialny za odprowadzanie spalin od cylindrów z prawej strony.A sajgon zrobił mi się w lewym,środkowym cylindrze.Ciekawe dlaczego nie dymił z lewego wydechu :?:
Jeżeli miałeś dziurę w tłoku, to najprawdopodobniej zaczął chlapać olej spod tłoka na górę do komory spalania. Ponieważ pozostałe cylindry chodziły więc spaliny z pozostałych cylindrów wydostawały się ze znaczną prędkością i być może wysysały nagromadzony olej z uszkodzonego cylindra. Tłumik w gsx600f jest pod miską olejową połączony razem rurą (patrz foto)Obrazek Ponieważ po lewej chodził tylko jeden cylinder a po prawej dwa, więc siła spalin w prawym tłumiku była większa i to dlatego wypluwało prawym wydechem olej.

Przy takiej awarii sprawdź dokładnie wszystkie cylindry, tłoki, zawory czy gdzieś jeszcze nie widać jakiś śladów czy uszkodzeń. U mnie jak tłok pierdyknął w zawory to nie było widać gołym okiem, że pokrzywiło grzybki zaworowe, dopiero jak wsadziłem po kolei zawory do wiertarki i kręciłem, to było widać minimalne bicie na grzybku.

Ps. 86 tyś to jest nic dla tego moto. Mój miał 98 tyś i jak rozbierałem silnik to zerowe ślady zużycia, oczywiście jeśli moto nie jest katowane.
revlimiter

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: revlimiter »

bohas pisze:
revlimiter pisze:Tak,trzy przy dwóch cylindrach(od strony ssącej).
Jeszcze jedna ciekawostka,którą ciężko jest mi logicznie wytłumaczyć.
Otóż,gdy to się stało,moto zaczęło mi konkretnie dymic z prawego wydechu,który jest odpowiedzialny za odprowadzanie spalin od cylindrów z prawej strony.A sajgon zrobił mi się w lewym,środkowym cylindrze.Ciekawe dlaczego nie dymił z lewego wydechu :?:
Jeżeli miałeś dziurę w tłoku, to najprawdopodobniej zaczął chlapać olej spod tłoka na górę do komory spalania. Ponieważ pozostałe cylindry chodziły więc spaliny z pozostałych cylindrów wydostawały się ze znaczną prędkością i być może wysysały nagromadzony olej z uszkodzonego cylindra. Tłumik w gsx600f jest pod miską olejową połączony razem rurą (patrz foto)Obrazek Ponieważ po lewej chodził tylko jeden cylinder a po prawej dwa, więc siła spalin w prawym tłumiku była większa i to dlatego wypluwało prawym wydechem olej.

Przy takiej awarii sprawdź dokładnie wszystkie cylindry, tłoki, zawory czy gdzieś jeszcze nie widać jakiś śladów czy uszkodzeń. U mnie jak tłok pierdyknął w zawory to nie było widać gołym okiem, że pokrzywiło grzybki zaworowe, dopiero jak wsadziłem po kolei zawory do wiertarki i kręciłem, to było widać minimalne bicie na grzybku.

Ps. 86 tyś to jest nic dla tego moto. Mój miał 98 tyś i jak rozbierałem silnik to zerowe ślady zużycia, oczywiście jeśli moto nie jest katowane.
To co mówisz odnośnie spalin ma faktycznie sens.
Szczerze powiedziawszy reszta cylindrów to wręcz fabryczny stan.Dałem już cylindry do gościa,który wstawi mi nową tuleję cylindrową,także tłok i pierścienie pójdą nominał.
A głowice załatwiłem dla pewności inną w znacznie lepszym stanie niż poprzadnia.Dałem ją tylko do planowania.
Jeśli chodzi o katowanie...to ja używam moto w "miarę rozsądnie",ale za poprzednich właścicieli nie ręczę.
Także zobaczymy co z tego wyjdzie.
mariusz-n2
The Real One
The Real One
Posty: 2543
Rejestracja: czw, 1 maja 2014, 22:55
Województwo: mazowieckie
Polubił posty: 1
Otrzymane Polubienia: 1

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: mariusz-n2 »

A rozrząd Ci nie przestawił ?
nastoletnie początki to stary JUNAK,potem dłuuugo nic,Powrót to H... jednoślad ps 150,4 sezony gsx 1250 fa,
Czarna Hayabusa L 4, III generacja hajki 2022

Pragnę realizować dotychczas niespełnione marzenia
revlimiter

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: revlimiter »

mariusz-n2 pisze:A rozrząd Ci nie przestawił ?
Raczej nie bo wtedy oberwałby cały rząd zaworów a do tego łancuszek był w wzorowym stanie,bez żadnego luzu.
bohas
Moderator
Moderator
Posty: 2052
Rejestracja: wt, 14 lis 2006, 09:58
Województwo: opolskie
Lokalizacja: Zdzieszowice

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: bohas »

revlimiter pisze:[...]ale chyba część winy może leżeć po stronie gościa,który ostatnio dłubał przy silniku bo najprawdopodobniej źle założył zamek na zaworze przez co po czasie zamek puścił...a co było dalej to wiadomo...

Jeśli moto dalej chodziło a rozrząd się nie przestawił, to ktoś, kto wcześniej dłubał przy tym moto ewidentnie dał ciała. Powinien ponieść całe koszty naprawy.
revlimiter

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: revlimiter »

Teraz to jak szukanie wiatru w polu.Nikomu nie udowodni się winy.Będę już szczęśliwy,jeśli po złożeniu wszystko będzie grało.
Mam tu jeszcze zdjęcia części po tym incydencie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
revlimiter

Re: GSX600F problem(duży)

Post autor: revlimiter »

Miałbym do Was jeszcze kilka pytań:
1.Czy dobrze zamontowalem pokrywe od smoka? Bo przyznam,że nie zrobiłem zdjęcia jak była umieszczona przed demontażem.Bo niestety można dziada umiejscowić na 3 sposoby.
2.Czym najlepiej jest wyczyścić silnik wewnątrz? Jest tam jeszcze troche opiłków i specjalnie kupiłem pistolet do ropowania,żeby go przeczyścić.To co się da to wyjmę ręcznie,a resztę chciałem przepłukać.Słyszałem już takie wersje jak:benzyną(zwykłą),benzyną ekstrakcyjną,naftą a nawet olejem napędowym(!).Mógłby ktoś powiedzieć,co byłoby najlepsze z tych specyfików lub co innego mogłoby się jeszcze nadać.
3.Czy opiłki miały szanse przedostać się do sprzęgła? Nie wiem,czy przed samym sprzęgłem jest jeszcze jakieś sitko.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ