Strona 2 z 2

Re: gsx 600f '94 problem z silnikiem

: wt, 2 paź 2018, 22:07
autor: bohas
Zlitrażować czyli sprawdzenie ile pali.
Plakiem psikasz aby się upewnić czy bierze lewe powietrze. Podczas pracy pryskasz po tych króccach i jeśli się podniosą choć trochę obroty to gdzieś jest "lewizna"

Re: gsx 600f '94 problem z silnikiem

: wt, 2 paź 2018, 22:50
autor: Suzibart
Hihi zlitrażować ja myślałem, że litra wrzucić :) (żart). Nie wydaje mi się aby palił jakoś dużo. A nawet po ustawieniu gaźników jakby miej pali niż wcześniej. Ale oczywiście jak tylko będzie pogoda bo u nas teraz pada to sprawdzę i dam znać i prysnę te króćce to też napisze dzięki za wyjaśnienie dobrej nocy Wszystkim życzę.

Re: gsx 600f '94 problem z silnikiem

: śr, 10 paź 2018, 08:14
autor: Suzibart
OK. Nadszedł czas by wyjaśnić co było nie tak. Zrobiła się pogoda więc zabrałem się za eksploatację i moja ocena jest taka:

Moto zalane do pełna celem przelitrażowania, od dwóch dni użytkuję moto czyli rano u nas jest ok 5st moto odpalane na ssaniu bez dotykania manetki. Odpala i się rozgrzewa ja się ubieram (zabieg ok 10min) później zdjęcie ssania i dopiero w drogę, pierwsza krzyżówka i? moto trzyma obroty. W ciągu 2 dni moto było odpalane z zimnego na ssaniu 4 razy. Co załączę do spalania na 100km.
Teraz pytanie dlaczego ostatnio moto nie chciał mi zapalić po 40 min odpoczynku? Już wyjaśniam moja nie wiedza i brak doświadczenia, kiedyś przeczytałem, że przed każdym odpaleniem w tym moto trzeba przekręcić ssanie i ruszyć manetką najlepiej 3 razy do oporu?! teraz wiem, że to było nie potrzebne a tylko mnie dobijało bo myślałem, że z moto jest coś nie tak a ja go zalewałem.

Teraz jak zjadę z trasy i moto postoi nawet godzinę wieczorem w temp. około 12 stopni to przekręcam ssanie na maxa odpalam moto łapie obroty 1000 i gaśnie, dla mnie to jest znak że jest wystarczająco ciepłe by chodzić bez ssania. Zamykam ssanie i odpalam chodzi równo i w odpowiednim zakresie obrotów.

Moto w ciągu 100km było odpalane 4 razy na ssaniu co będzie miało wpływ na litraż. Dziś na powrocie z pracy zatankuję co wskaże mi spalanie, jutro z rana je podam. Z moto jeżeli teraz chodzi o Palenie i stałe obroty nie mam problemu. Nauczyłem się jego obsługi. Więc jutro zamkniemy temat.

Re: gsx 600f '94 problem z silnikiem

: śr, 10 paź 2018, 11:11
autor: tadziomaru1
Te 10 minut to tak na pełnym ssaniu chodzi?

Re: gsx 600f '94 problem z silnikiem

: śr, 10 paź 2018, 11:15
autor: Suzibart
nie, na pełnym ssaniu chodzi tylko na rozruchu. Później ssanie jest stosunkowo zdejmowane by utrzymać około 2 tyś. obrotów.

Re: gsx 600f '94 problem z silnikiem

: śr, 10 paź 2018, 11:30
autor: tadziomaru1
To ja robię podobnie, przy czym utrzymuję 1,5tys obrotów na rozgrzanie. Gdy ciepła, np po pół godzinie, odpalam lekko dodając gazu, nigdy na ssaniu. W lato zdarza się, że odpalam tak po godzinie, pomijając to, że gdy jest zupełnie zimna też mogę ją w ten sposób odpalić.
Instrukcja mówi, że natychmiast po rozruchu zmniejszyć ssanie o połowę i później stopniowo.

Re: gsx 600f '94 problem z silnikiem

: śr, 10 paź 2018, 11:39
autor: Suzibart
Dokładnie teraz o tym wiem u mnie jest identycznie jak opisałeś. Nic dodać, nic ująć. Ale wcześniej o tym nie wiedziałem i zalewałem moto nie miałem wiedzy. A brak wiedzy wprawiał nieświadomie mnie w nerwy :)

Re: gsx 600f '94 problem z silnikiem

: śr, 10 paź 2018, 19:58
autor: Suzibart
Miałem napisać jutro ale zjechałem do domu i mam wszystkie dane. Moto zalane do pełna i w ciagu 100km był odpalany 4 razy z zimnego. Zrobiłem 70km w mieście i 30km na szybkiej trasie wynik to 5.75l/100km jazda mało ekonomiczna. Spalanie oceńcie sami jesteście bardziej doświadczeni.
Co do tematu problemu z silnikiem uważam za zamknięty.
Wszystkim razem i z osobna pragnę podziękować za pomoc, sugestię, dobre słowo.

W razie pytań odnośnie problemu, gdyby ktoś miał podobny służę radą.