Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Tutaj możecie znaleźć lub podzielić się opiniami na temat motocykli z klasy Chopper i Cruiser, a także zapytać się innych użytkowników w sprawie dręczącego Was problemu...
ODPOWIEDZ
hubertwrzesinski
Podpatrywacz
Posty: 3
Rejestracja: pn, 13 lis 2017, 23:32
Województwo: kujawsko-pomorskie

Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Post autor: hubertwrzesinski »

Witam kolegów!

Mam nadzieję, że opis podejścia do zagadnienia przyda się posiadaczom też innych motocykli. Moduł do Intrudera 800 w Internecie wygląda praktycznie tak samo i jeśli ktoś ma zacięcie to mógłby spróbować go naprawić.

Niektórzy z was spotkali się zapewne z uszkodzeniem modułu zapłonowego. Nie wiem jak w innych motocyklach Suzuki ale w moim moduł Denso 32900-26F20 broił jakiś czas aż w końcu padł totalnie. Na początku po zakupie motoru objaw był taki, że iskrę uzyskiwałem tylko gdy motor stał idealnie w pionie. Później doszło do tego, że sporadycznie kasłał albo przygasał po drodze. Aż w końcu.... padł totalnie....

Niby nic - po sprawdzeniu wszystkiego na około co mogło blokować pojawienie się iskry uznałem, że po prostu trzeba moduł wymienić i po sprawie. Cena nowego niestety skutecznie zmusiła mnie do zastanowienia się, czy aby na pewno jest to konieczne aby go kupić. (około 1800zł) Używek praktycznie od początku października do teraz (połowa listopada 2017) na allegro czy ebay nie ma. Postanowiłem zatem, że 17lat edukacji w zawodzie elektryczno elektronicznym mogło by się tutaj przydać i zacząłem kombinować jak moduł ów naprawić.

Moduł jest umieszczony w obudowie z tworzywa i dodatkowo zalany silikonem lub czymś podobnym. Rozcięcie modułu nie stanowi problemu - użyłem do tego miniszlifierki. Ze sylikonem jest gorzej. Próba obrapania go to najprostrzy sposób do pourywania elementów - wiem, bo zaprzestałem tego gdy oderwałem 3szt......

Sposobem okazało się, wrzucenie modułu do benzyny. Co wieczór obdłubywałem kolejne elementy silikonu, które rozpuściły się i odkleiły od obudowy. Trwało to tydzień. Po tym wrzuciłem całość do rozpuszczalnika uniwersalnego na 3dni aby pozbyć się resztek silikonu. Co wieczór szczotkowałem całość szczotką jak do rąk.

Po rozpuszczeniu wszystkiego w silikonie okazało się, że wszystkie kondensatory elektrolityczne były na płytce luźne i zamiast być przylutowane znalazłem je w rozpuszczonym silikonie. Na szczęście tak wszystko odeszło, że wiedziałem który gdzie musi przyjść. Po ich wymianie na nowe cały moduł pracuje i znów daje iskrę aż miło ;) Fajnie jest naprawić coś samemu za około 5zł!!!

Dorzucam zdjęcia aby jeśli komuś rozpuszczanie pójdzie gorzej i nie będzie wiedział co gdzie przylutować w tym modelu układu zapłonowego.

W skrócie:
1) Jeśli moduł nie działa to rozetnij obudowę i oderwij ją delitanie od silikonu nacinając wstępnie tapeciakiem
2) Moduł zalany w silikonie wrzuć do benzyny na około tydzień i co 24h obdłubuj z luźnych warstw
3) Potem wrzuć to do rozpuszczalnika na 3 dni i szczotkuj szczotką do rąk co 24h aż uzyskasz względnie czystą płytkę
4) Wymień luźne kondensatory na nowe
5) Sprawdź czy działa
6) Jeśli tak to zabezpiecz laminat lakierem elektroizolacyjnym i ew. znów zalej silikonem
7) Ciesz się jazdą i naprawą modułu w cenie 5zł
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jozi
Zmieniacz Żarówek
Posty: 73
Rejestracja: ndz, 3 wrz 2017, 15:59
Województwo: podkarpackie

Re: Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Post autor: Jozi »

Czapki z głów. Jesteś Wielki.
Polak potrafi.......
Prezes
BS Brother
BS Brother
Posty: 104
Rejestracja: pt, 8 kwie 2016, 22:41
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Czemierniki

Re: Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Post autor: Prezes »

Brawo za zawziętość i skuteczność
Turbo lekiem na całe zło !!
Masz turbo..... Większe turbo lekiem na całe zło !!
osama
BS Brother
BS Brother
Posty: 3072
Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Lędziny / Tychy
Otrzymane Polubienia: 8

Re: Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Post autor: osama »

7) Ciesz się jazdą i naprawą modułu w cenie 5zł
czy aby na pewno 5 zł?
Policz koszt materiałów, czasu, części i niepewności, dodaj do tego koszt lutownicy i ci wyjdzie drożej jak nowy zamiennik. Ja rozumiem, że jak ktoś jest zapalonym elektronikiem, "to zawsze będzie szukał kabelka, gdzie się można podłączyć", ale ja osobiście bym nie kombinował...
\m/-_-\m/

Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)

Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92

Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....

501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
KROPEK
Moderator
Moderator
Posty: 6414
Rejestracja: ndz, 7 lis 2004, 14:06
Województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Kozielec gm. Dobrcz
Polubił posty: 15
Otrzymane Polubienia: 18

Re: Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Post autor: KROPEK »

Osama lutownica za 1700pln 8) chyba ze złotą kolbą :mrgreen:. Narzędzia albo się ma albo nie.
Po całej gamie szybkich Suzuki przyszedł czas na moto dla starszego pana 🥸
B.....jednoślad R1250GS Triple Black
512 272 500
osama
BS Brother
BS Brother
Posty: 3072
Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Lędziny / Tychy
Otrzymane Polubienia: 8

Re: Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Post autor: osama »

no tam gdzie nie ma zamienników to OK, ale do większości pojazdów zamienniki występują i kosztują w granicach 200-700 pln
\m/-_-\m/

Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)

Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92

Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....

501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Jihadek
Moderator
Moderator
Posty: 1742
Rejestracja: pt, 3 paź 2008, 09:18
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Czemierniki (okolice Radzynia Podlaskiego)
Polubił posty: 3
Otrzymane Polubienia: 36

Re: Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Post autor: Jihadek »

Zamiennik za 200-700 prosto z Chin.
Za 2 lata kolejny, bo super kondensatory wyschną i tak bez przerwy?
Moim zdankem lepiej zrobić raz a porządnie.
Kefas można czytać jihadek (dżihadek) lub Piotrek 502-683-907
Pasja + Wizja + Działanie = Sukces (CZYLI MOTO!!!)
WSK 125 => MZ ETZ 150e => MZ ETZ 251e => Bandit 600 N => SV 1000 S
Prezes
BS Brother
BS Brother
Posty: 104
Rejestracja: pt, 8 kwie 2016, 22:41
Województwo: lubelskie
Lokalizacja: Czemierniki

Re: Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Post autor: Prezes »

Jezeli komuś sie zachce odwalić cały czarny syf ja z chęcią polutuje gratis z kondensatorami z mojej strony
Turbo lekiem na całe zło !!
Masz turbo..... Większe turbo lekiem na całe zło !!
hubertwrzesinski
Podpatrywacz
Posty: 3
Rejestracja: pn, 13 lis 2017, 23:32
Województwo: kujawsko-pomorskie

Re: Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Post autor: hubertwrzesinski »

Witam kolegów,

Problem jest właśnie ze zamiennikiem do VL 125. Pisząc post napisałem jedynie, że szukałem używki - a tej szukałem własnie ze względu na brak zamiennika.

Koszt tej naprawy jeśli by to dobrze skalkulować to ok - wyjdzie nieco ponad 5zł bo sam litr benzyny tyle kosztuje. Licząc jednak same elementy jakie trzeba wymienić to koszt jest naprawdę znikomy. W necie jeden kondensator kosztuje około 50gr a do wymiany było 6szt a zatem do 1800zł daleko.
Nie wiem czy jest to powtarzający się mankament tych motocykli. Jeśli tak to chyba niejednemu z kolegów powinno dodać to otuchy, że można jeszcze coś spróbować zrobić aby go naprawić.
Bo wiadomo, że czasami może być inna przyczyna taka jak luźny pin, zimny lut, wyschnięty kondensator itp itd - ale to dopiero można prześledzić usuwając właśnie "czarny syf".

Post natomiast pisałem bardziej z myślą aby podpowiedzieć, że moduły zalane czymś podobnym do silikonu można próbować regenerować właśnie taką metodą. Nawet przecież w samochodach są takie moduły :)


Pozdrawiam :)
Jozi
Zmieniacz Żarówek
Posty: 73
Rejestracja: ndz, 3 wrz 2017, 15:59
Województwo: podkarpackie

Re: Naprawa modułu zapłonowego Intruder VL 125

Post autor: Jozi »

Tak formalnie po usunięciu tego silikonu z obudowy można zupełnie inaczej go zabezpieczyć, np. owijając folią i dopiero oblewając silikonem, by następnym razem był ułatwiony dostęp w razie awarii.
Kolega przez samozaparcie dał przykład jak to można wykonać po taniości, jak również zabezpieczenia przed uniknięciem rozczarowania kiepską jakością zamiennika, który to po krótkim użytkowaniu też może odmówić posłuszeństwa.
Ja póki co jestem pełen podziwu dla jego pracy i pełen szacun.
ODPOWIEDZ